Jaki będzie los polskiego przewoźnika? Czyli sprawa polsko-niemiecka

Pogłoski, ustawy, debaty, konsultacje – od samego początku roku aż huczy od dyskusji na temat obowiązywania stawek płacy minimalnej na terenie Niemiec. Końcem ubiegłego miesiąca, 27 kwietnia, wyczekiwane konsultacje nie przyniosły żadnych konkretów w sprawie przewoźników drogowych, więcej natomiast debatowano na tematy kolejowe oraz żeglugi śródlądowej. Podpisana zostala obustronna umowa o poprawie sytuacji na drogach wodnych pogranicza, która ma zapewnić skuteczną pracę lodołamaczy na Odrze,ochronę przeciwpowodziową i żeglugę śródlądową na pograniczu. Rozmowy również prowadzone były na temat transportu kolejowego między Polską a Brandenburgią i spójności Transeuropejskiej Sieci Transportowej, dla utrzymania której istotnym czynnikiem jest modernizacja połączeń kolejowych między Polską a Niemcami. Co postanowiono w sprawie przewozów drogowych? Nic konretnego. Jak na razie weryfikacja niemieckich postanowień z regulacjami europejskimi kontynuowana jest w Brukseli. Jakie stanowisko zajmują przewoźnicy? Maciej Wroński (przewodniczący Związku Pracodawców Transport i Logistyka ) w liście do kanclerz Niemiec przejrzyście ujął powagę problemu, odwołując się do historii, mówiąc: „apelujemy o nie wznoszenie granic pomiędzy naszymi Państwami”.

Co sądzisz na temat płacy minimalnej w Niemczech? Dołącz do dyskusji